Gdyby je wyciąć to film by tylko zyskał.
Relacja Nicole - Whip przypominała mi umowę kupno - sprzedaż. On ją "ratuje", ona odwdzięcza się natychmiastowym seksem ; on jej pozwala zamieszkać u siebie, za co oczekuje seksu nawet kiedy ona ewidentnie nie chce. Ale nie ma nic do gadania. Czułam niesmak patrząc na jakiekolwiek relacje Whipa z kobietami.
Gdzie był ten seks, którego on oczekuje, a ona nie chce??? Widziałam jeden. Tzn. Wstep. Bo seksu tam nie ma wcale. I to ona go zainicjowała.
Co za film oglądałaś, bo chyba inny niż ja.
Masz rację, nigdzie go nie było. Paniusia dopowiedziała sobie, to co chciała, byle tylko zrobić z niej ofiarę.