film nudny i bezsensu, brak akcji, schemat oklepany (bodajże podobna akcja była w Amtyville), zakończenie kijowe (oczywiście drobna laska musiała sobie poradzić z seryjnym mordercą, w odpowiednim momencie do domu musieli wkroczyć gliniarze, niepotrzebny motyw ukazujący szpital i twarz mordercy)
plusy filmu: uroda głównej bohaterki, okazały dom, brak duchów,
niedociągnięcia:
- ciekawe jak morderca wszedł do domu, dom był przecież profesjonalnie zabepieczony, morderca musiał z domu wychodzić skoro zabił dwie osoby: podstarzałą gosposie (w stawie obok domu) i koleżanke głównej bohaterki-Tiffany,
- włascicielka domu niezapoznała dzieci z nowa opiekunką,
- dzieci spały 24 h na dobe,
- pralka prała na okrągło (nawet w nocy)
- 60 sekund (czas potrzebny na namierzenie telefonicznego anonima)
p.s. przepraszam za błędy ale jestem pod wpływem